
Ponad 600 miast, ponad 5 mln eleganckich motocyklistek i motocyklistów. Tak w liczbach można pokrótce opisać tą jedną z najważniejszych imprez motocyklowych, która swoje początki miała w 2012 roku.
My udaliśmy się do Warszawy, chociaż wstępnie pojawił się pomysł przybycia do Gdańska (bo pogoda lepsza, morze, znajomi i Gdynia, którą tak bardzo lubimy). Jednakże w ostatniej chwili zdecydowaliśmy pojechać do stolicy. Wszystko za sprawą prognoz pogody, które przedstawiały naprawdę dobrze zapowiadającą się aurę.
Wyjeżdżając z Łodzi o godzinie 8:15 było naprawdę źle, ale to nas nie zniechęciło, bo wiedzieliśmy, że na miejscu ma być słonecznie. Okazało się, że pogodynka pomyliła się – było zimno, mokro i padało. Uznaliśmy, że skoro już dojechaliśmy to nie ma odwrotu. Ściągnęliśmy moto z przyczepy i naprzód pod Triumph Polska.
Aleje Jerozolimskie 200 – to tam, był nasz przystanek gdzie mimo kiepskiej aury, była już garstka dobrze ubranych Pań i Panów, a oprócz tego można było chociaż na chwilę poczuć się jak celebryta – ścianka, flesze, kolejka do foto. (Swoją drogą to czekamy na oficjalne fotki :))
Prócz ścianki był niewielki poczęstunek, kawa i duuużo fajnych maszyn. Warszawska scena ma czym się pochwalić.
Godzina 10:45: kilka słów od jednego z ambasadorów, podziękowania dla sponsorów :) i jazda.
Pierwsze kilometry były chłodne, ale uśmiech z twarzy nie schodził. Ludzie w samochodach oglądali się, machali, kręcili filmy telefonami, czyli tak jak powinno tego dnia być. Do tego ta jazda – spokojna i dostojna, jak na eleganckich przystało.
W trakcie prawie półtora godzinnego przejazdu, gdzieś w okolicach stadionu narodowego, wyszyło nawet słońce, którego tak bardzo tego dnia pragnęliśmy.
Zakończenie DGR Warsaw odbyło się w restauracji Jeff’s przy polach mokotowskich. Brawo dla gospodarza, piekielnie dobry poczęstunek – karkóweczka niczego sobie
W między czasie, rozdanie nagród – mamy nadzieję, że nasz plakat RIDE DAPPER zawiśnie w jakimś garażu, a koszulka będzie noszona dostojnie.





Chcielibyśmy jeszcze raz podziękować organizatorom – Markowi Dziewulskiemu, Triumph Polska, Zenith, ekipie zabezpieczającej – za świetną obstawę podczas jazdy oraz wszystkim uczestnikom za doskonałą zabawę w eleganckim stylu :).
Miło było niektórych z Was poznać i do zobaczenia na DGR 2018.
Zdjęcia: